Strona główna / Edukacja / Dlaczego warto zadbać o bliznę po cesarskim cięciu?
Dlaczego warto zadbać o bliznę po cesarskim cięciu?
Coraz więcej dzieci (ponad 40%) przychodzi na świat w konsekwencji rozwiązania ciąży przez cesarskie cięcie. Decyzja o zastosowaniu tej procedury operacyjnej zapada czasem z dużym wyprzedzeniem, a czasem z minuty na minutę. Przeprowadzenie cesarskiego cięcia wymaga przerwania ciągłości skóry, tkanki podskórnej i ściany macicy. Po operacji, pozostaje około 10-centymetrowa pozioma rana na podbrzuszu, o której prawidłowe gojenie należy dbać zapewniając jej staranną pielęgnację. Czy jednak sama zmiana opatrunku, wietrzenie rany oraz jej odkażanie to wszystko, o co można zadbać? Czy może można zrobić coś jeszcze? I po co?
Wspomniane zabiegi są rzecz jasna bardzo potrzebne i mogą być wystarczające dla wielu kobiet, szczególnie tych, które mają genetyczne predyspozycje do prawidłowego bliznowacenia tkanek. Jednak zadbanie o ranę, o później bliznę, zwyczajnie się opłaca. Zyskać można nie tylko estetycznie wyglądającą pamiątkę po narodzinach dziecka, ale również funkcjonalność ciała. Głębokie rany gojąc się mogą powodować sklejanie się warstw tkanek, które zostały naruszone skalpelem. Gdy tak się dzieje, ruch ciała może zostać ograniczony, czasem nawet bolesny. Przez pewien czas mogą również występować zaburzenia czucia operowanego rejonu ciała, mogą pojawiać się również objawy drażnienia pęcherza moczowego. Dlatego też odpowiednio dawkowany ruch i stymulacja okolicznych tkanek,
a później bezpośrednio blizny, będą bardzo wskazane.
Jak zadbać o bliznę?
Zacznijmy od początku. Zaraz po zabiegu mamy do czynienia z raną pooperacyjną. Aby się ona goiła, warto zapewnić jej sprzyjające ku temu warunki. W pierwszych dobach jest to ochrona operowanego obszaru przed rozchodzeniem się jej brzegów. W sytuacjach kaszlu, kichania, śmiechu można zawczasu ustabilizować brzegi rany chwytając ją. Aby przeciwdziałać napinaniu się brzucha lepiej jest zrezygnować z podnoszenia ciężkich przedmiotów. Warto postarać się o zorganizowanie sobie pomocy innych osób z bliskiego otoczenia.
Bardzo ważne na tym etapie jest to, aby w sposób właściwy, zmieniać pozycję ciała z leżenia na siedzenie i z powrotem. Zaleca się wykonywać tę czynność poprzez obrócenie się na bok, a potem jednoczesne podnoszenie tułowia i opuszczenie nóg poza łóżko. Manewr ten niweluje naprężenie mięśni brzucha, które na tym etapie jest przeciwwskazane.
Z drugiej strony, ważne jest również, aby tworząca się tkanka bliznowata nie przyczyniła się do zgiętej pozycji tułowia. Ból towarzyszący przecięciu tkanek niejako do tego zachęca. Dobrze jednak jest korygować pozycję ciała w czasie stania i chodzenia, spokojnie i stopniowo się prostując i zwiększając prędkość chodu. Przebywanie długo w pozycji siedzącej nie jest zalecane – lepszym pomysłem będzie leżenie. Po zdjęciu szwów można również przyjmować pozycję leżenia przodem (na brzuchu), która stymuluje poprzez nacisk ranę do gojenia się oraz sprzyja zwijaniu się macicy. W takiej pozycji warto poprzebywać codziennie przez minimum 10 minut.
Można wspomóc gojenie się rany poprzez odpowiednie odżywianie się. Dieta powinna zawierać dużo białka, tłuszczów, witamin A, B i C oraz miedź i cynk.
Ruchomość blizny po cesarskim cięciu
Z czasem, gdy rana powoli zabliźnia się, można uciskać i przesuwać okoliczną skórę
w kierunku do blizny. Jakiekolwiek działania bezpośrednio na miejscu po cięciu, powinny odbywać się dopiero po całkowitym wygojeniu się rany. U różnych osób długość procesu gojenia się może być inna, na ogół dzieje się to między 5 a 6 tygodniem po porodzie. Dobrym pomysłem jest użycie do mobilizacji blizny oleju migdałowego lub preparatów przeznaczonych do blizn. O sposobie przeprowadzania takiej mobilizacji najlepiej porozmawiać z fizjoterapeutą. Może on również zastosować np. kinesiology taping* jako uzupełnienie terapii.
Aby jeszcze efektywniej wpłynąć na ruchomość blizny, nie można zapominać o ćwiczeniach rozciągających oraz oddechowych. Te ostatnie, oprócz zapewnienia prawidłowego utlenienia tkanek, wspomagają również krążenie i zapewniają spokój wewnętrzny. To kolejny, bardzo ważny składnik prawidłowego procesu gojenia. Spokój, samoakceptacja i pozytywne nastawienie – każda blizna wiąże się bowiem z emocjami towarzyszącymi jej powstaniu. Wspomniane wyżej zalecenia warto wdrożyć już na etapie gojenia się rany i wczesnego okresu bliznowacenia. Co jednak z taką blizną, która ma już kilka miesięcy a nawet lat? Czy można cokolwiek z nią zdziałać? Można, a nawet warto, szczególnie gdy występują niepokojące objawy jak ograniczenie ruchu, ból, ciągnięcie czy pieczenie. Fizjoterapeuta opracuje bliznę manualnie oraz zleci indywidualnie dopasowany program ćwiczeń terapeutycznych.
*Kinesiology taping to metoda terapeutyczna wykorzystywana przez fizjoterapeutów, polegająca na oklejaniu specjalnie do tego przeznaczonymi taśmami kinezjologicznymi określonych miejsc na ciele. Plastrowanie dynamiczne, dzięki zwiększeniu przestrzeni między skórą a mięśniami, ma działanie przeciwbólowe, użycie taśm kinesio powoduje rozluźnienie mięśni i zmniejszenie ich napięcia.
Autor: mgr Magdalena Floriańska, fizjoterapeutka, Centrum Medyczne MCC.